Możesz mi powiedzieć: po co nam las?

W dniu 9 kwietnia  na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Mrągowie pojawiła się informacja o wyborze najkorzystniejszej oferty na wykonanie zadania pod nazwą „Kompleksowa przebudowa Amfiteatru w Mrągowie z budową infrastruktury towarzyszącej”. Wybrana została oferta opiewająca na kwotę 28 256 890,00 zł brutto. Z informacji podanej publicznie w dniu 30 sierpnia Gmina Miasto Mrągowo zamierzała przeznaczyć na ten cel 21 897 976,38 zł brutto. Kwota ponad 28 milionów złotych jest kwotą ogromną – stanowi ok. 25% rocznego budżetu miasta. 28 milionów złotych to kwota, która wydatnie działa na moją wyobraźnię w kwestii tego co można byłoby zrobić w naszym mieście za tak duże pieniądze. W rozmowach – czy to z kolegami i koleżankami radnymi z Mrągowskiej Wspólnoty Samorządowej i Mrągowskiej Inicjatywy Społecznej, czy z mieszkańcami najczęściej wskazywanym obiektem jest basen miejski, ale również budowa stadionu miejskiego z prawdziwego zdarzenia z rozbudowanym zapleczem lekkoatletycznym. Co ciekawe w tej kwocie można wybudować nowoczesną salę koncertową z widownią dla kilkuset osób. W momencie składania wniosku do Programu Inwestycji Strategicznych burmistrz Stanisław Bułajewski postawił jednak na inwestycję polegającą w głównej mierze na wykonaniu zadaszenia mrągowskiego amfiteatru. Ubolewam nad takim obrotem spraw, ale widocznie burmistrz Bułajewski stwierdził, że Mrągowo jest w tak doskonałej kondycji, że tą niepowtarzalną okazję do łatwego pozyskania ogromnych środków zewnętrznych należy wykorzystać właśnie w ten sposób. Jako inżynier z zazdrością spoglądam na rozmach inwestycji infrastrukturalnych, które są realizowane w sąsiednich, mniejszych od naszego samorządach. Z zazdrością ponieważ widzę, że te inwestycje będą służyć mieszkańcom. W jakim stopniu inwestycja przebudowy amfiteatru za ponad 28 milionów złotych posłuży Mrągowianom? O tym, później. To co jest bardzo istotne to kwota jaka na realizację inwestycji zostanie wpompowana z budżetu miasta. Dofinansowanie z Programu Inwestycji Strategicznych na realizację zadania wynosi 20 540 000 zł brutto. Odejmując od kwoty przetargowej, kwotę otrzymanego wsparcia zewnętrznego oraz dodając poniesione już przez miasto koszt związane z przygotowaniem programu funkcjonalno-użytkowego okazuję się, że nasz wkład wyniesie około 8 milionów polskich złotych. Dodatkowo musimy pamiętać, że inwestycja przebudowy amfiteatru realizowana będzie w formule projektuj i buduj i ma zostać zakończona w II kwartale 2024 roku. Na dzień dzisiejszy nie ma gotowej dokumentacji technicznej, dlatego też w mojej opinii 8 milionów wkładu miasta nie będzie kwotą ostateczną. Dyskusja na temat tego czy kwota ponad 8 milionów złotych powinna zostać przeznaczona na przebudowę amfiteatru jest już zasadna, ponieważ są to nasze pieniądze, pieniądze z naszych podatków. Dlatego też pozwoliłem sobie wyrazić własne zdanie w tej sprawie. Osobiście zrezygnowałbym z realizacji przebudowy amfiteatru w takiej formie, a  kwotę 8 milionów zł zainwestowałbym bardziej sensownie, kilka przykładów:

1. Budowa dworca autobusowego na działce przy ul. Kolejowej.

Realizację dworca na wzór dworca w Prudniku (http://terazprudnik.pl/2022/01/04/widac-juz-fundamenty-nowego-dworca/) można byłoby rozpocząć od zaraz. Miasto posiada działkę i pozwalają na to zapisy obecnego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Koszt ok. 8-9 mln złotych. To w jaki sposób obecnie wygląda obsługa pasażerów na przystankach przy ul. Skłodowskiej to wstyd dla miasta. Podróżni z konieczności załatwiający potrzeby fizjologiczne pod blokiem nr 4 na os. Brzozowym to jest coś co nie powinno mieć miejsca w XXI. Kciuk w dół dla Burmistrza.    

 2. Budowa budynku z mieszkaniami komunalnymi.

Przyjmując cenę wybudowania m2 powierzchni użytkowej na poziomie 6000zł, za kwotę 8 milionów złotych wybudowalibyśmy ponad 1300m2 powierzchni mieszkalnej, czyli ok. 30 mieszkań. Potrzeby budowy mieszkań nie trzeba szczególnie uzasadniać. Doskonale zrobił to Pan Burmistrz wraz z popierającymi go radnymi w czasie podjęcia uchwały o zgodzie na inwestycję mieszkaniową przy ul. Giżyckiej. Kilkadziesiąt mieszkań z widokiem na jezioro Czos, w cenie po kilkanaście tysięcy za m2 niespecjalnie poprawia, a wręcz pogarsza sytuację dostępności mieszkań dla zwykłych mieszkańców. Wybudowane przez Burmistrza budynki komunalne łatwo policzyć, nie trzeba nawet jednej dłoni – 0. Kciuk w dół dla Burmistrza.

3. Kompleksowa modernizacja ul. Adama Mickiewicza i 8-go Maja.

Po zakończeniu I etapu inwestycji związanej z przebudową kolektorów deszczowych, aż się prosi o doprowadzenie do porządku obu ulic. Kwota 8 milionów  złotych starczyłaby na remont obu ulic oraz wykonaniu porządnego parkingu przy targowisku miejskim. Co ciekawe w Urzędzie Miejskim leżała gotowa dokumentacja projektowa przygotowana w poprzedniej kadencji, niestety minęły terminy, papiery do pieca. A może zamiast parkingu jakiś ładny wieżowiec?  Kciuk w dół dla Burmistrza.   

4. Budowa rodzinnego parku rozrywki z skateparkiem.

Budowa parku rozrywki na wzór chociażby obiektu wybudowanego w 2018 roku w Kętrzynie. Park składa się między innymi z betonowego skateparku (w miejsce tanich namiastek) o budowie którego od wielu lat mówi się w Mrągowie. Koszt tego obiektu wyniósł w 2018 roku około 4,8 miliona złotych. Zatem mimo wzrostu cen kwota 8 milionów starczyłaby dodatkowo na wykonanie np.: bieżni wokół Orlika na ul. Żołnierskiej.  Kciuk w dół dla Burmistrza.    

5.  Próba odkupienia nieruchomości przy ul. Królewieckiej 1 (była apteka Tęcza) i ul. Mały Rynek 6 (działka po wyburzonym biurowcu PSS Społem) na realizację zadań własnych gminy wraz z ich zagospodarowaniem.

Wykup nieruchomości pochłoną by ok. 4 milionów złotych. Drugie 4 miliony zostałyby przeznaczone na np.: remont i budowę mieszkań komunalnych w kamienicy przy Królewieckiej 1 oraz wykonanie zielonego skweru przy ul. Mały Rynek. Nieruchomości te jeżeli nie zostaną zagospodarowane będą z każdym rokiem stanowiły co raz większy problem dla Mrągowa. Z loży VIP w amfiteatrze nie widać leja jak po bombie, straszącego w środku miasta, więc w czym rzecz. Kciuk w dół dla Burmistrza.

6. Budowa pełnej infrastruktury technicznej i drogowej terenów przeznaczonych pod budownictwo wielorodzinne i jednorodzinne.

Kwota 8 milionów wystarczyłaby na kompleksowe uzbrojenie terenów należących do miasta na os. Nikutowo czy na ul. Okulickiego. Działania obecnej władzy skierowane są na inwestycje z wyższej półki. Inwestycje związane z budową apartamentowców i wysokościowców powodują, że ceny metra kwadratowego w Mrągowie osiągają kosmiczne ceny. Słynne 1000 zł mniej na metrze powtarzane przez burmistrza Bułajewskiego w kampanii wyborczej wzbudza już tylko wyrazy politowania. Przez blisko 4 lata obecnej kadencji gmina miasto Mrągowo sprzedała słownie jedną działkę przeznaczoną stricte pod cele mieszkaniowe wielorodzinne –  działka na os. Nikutowo przy hurtowni z materiałami dekarskimi. Co ciekawe działkę zakupił nielubiany przez Burmistrza lokalny przedsiębiorca, zasilając kasę miejską kwotą ponad 1 milion złotych. Na działce powstało ok. 50 mieszkań, nie apartamentów. Kciuk w dół dla Burmistrza.

7. Budowa pełnej infrastruktury technicznej i drogowej terenów przemysłowych.

W obecnej kadencji samorządu w Mrągowie nie powstały praktycznie żadne nowe zakłady dające nowe miejsca pracy. Kwota 8 milionów wystarczyłaby na kompleksowe uzbrojenie terenów należących do miasta przy ul. Przemysłowej i  ul. Towarowej. Biorąc pod uwagę fakt budowy drogi krajowej nr 16, miasto już dzisiaj powinno myśleć o szansach jakie ta inwestycja niesie jeżeli chodzi o rozwój lokalnego przemysłu a co z tym idzie rynku pracy. Niestety ten aspekt funkcjonowania miasta zdaje się najmniej interesować obecne władze.  Kciuk w dół dla Burmistrza.

Jak widać za kwotę 8 milionów złotych, które decyzją Burmistrza i jego radnych zostaną zapewne dołożone do inwestycji przebudowy amfiteatru można przeznaczyć na mnóstwo rzeczy, nawet pisząc ten tekst przychodzą mi do głowy kolejne: energooszczędne oświetlenie miejskie, remont najbardziej zniszczonych ulic (chociażby ul. Andersa, ul. Konopnickiej, ul. Oficerska). Muszę pogodzić się z faktem, że wymienione powyżej inwestycje póki co nie zostaną zrealizowane.

Wróćmy zatem do przebudowy amfiteatru. Na początek warto przypomnieć, że amfiteatr w obecnej formie został otwarty na początku lipca w 2012r (Koszt inwestycji wyniósł wówczas blisko 10 milionów złotych). Zatem mamy za sobą już 11 sezonów wakacyjnych. Głównym argumentem zwolenników wykonania przebudowy amfiteatru jest możliwość organizacji większej ilości imprez a co za tym idzie wydłużenie sezonu turystycznego. Slogan pt. „wydłużenie sezonu turystycznego” jest już wałkowany od lat. Zastanawiam się o ile jesteśmy w stanie wydłużyć sezon turystyczny? Bo o tym, że w sezonie organizujemy już rekordowe ilości imprez wiemy z doniesień prasowych. Tu już miejsca na nowe wydarzenia nie ma. Wydłużenie sezonu musi się wiązać z ożywieniem go w miesiącach niewakacyjnych maj/czerwiec oraz w miesiącu wrześniu. Właśnie trwa drugi weekend wrześniowy. Spędzenie kilku godzin w amfiteatrze biorąc pod uwagę chłodne wrześniowe wieczory, budzi wątpliwości. Podobnie jeżeli chodzi o wyjazdy na mazury przed okresem urlopowym. Niestety nie znam żadnych założeń (o ile jakiekolwiek założenia istnieją) Pana Burmistrza na temat tego jakie imprezy miałyby być organizowane poza sezonem, czy kto miałby te imprezy organizować. Pada również argument, że w przypadku zadaszenia będzie większe zainteresowanie imprezami ponieważ nie będzie ryzyka zmoknięcia. Tu zgoda, ale 28 milionów złotych, litości. Z informacji które posiadam przez 11 sezonów imprez z przyczyn złych warunków pogodowych odwołane zostały jedynie 2 imprezy.

To tyle jeżeli chodzi o pozytywy. Za kwotę 28 milionów złotych otrzymujemy dziesiątki ton stali, stanowiących konstrukcję dla ogromnych połaci dachu membranowego. Poza kosztem inwestycji musimy także pamiętać, że odczuwalnie dla budżetu miasta wzrosną także koszty utrzymania całego obiektu np.: okresowa konserwacja kilkudziesięciu siłowników umieszczonych na znacznej wysokości, ubezpieczenie obiektu etc. Nietrudno sobie wyobrazić, że koszty remontu zadaszenia, po kilkunastu latach jego eksploatacji będą duże, proporcjonalnie do kosztów inwestycyjnych. W wyniku przebudowy pojemność amfiteatru zmniejszy się o ok. 480-570 miejsc na widowni. Jest to strata kilkudziesięciu tysięcy złotych wpływów z biletów dla przyszłych organizatorów wydarzeń. Tracimy też najpiękniejszy w Polsce obraz z transmisji telewizyjnych, widok amfiteatru z loku ptaka w czasie imprezy to coś zjawiskowego. Energia aż bije z ekranu, położenie i widok z amfiteatru tworzą jego magię. Burmistrz Bułajewski z pełną świadomością chce to zniszczyć. To wszystko za „jedyne” 28 milionów złotych. Pewnie niewiele osób wie, że inwestycja obok zadaszenia widowni, które generuje większość kosztów, obejmuje także wykonanie infrastruktury towarzyszącej. Co to oznacza? Oznacza to ni mniej ,ni więcej wycięcie łącznie ponad 550 drzew, znajdujących się przy wjeździe na amfiteatr. Inwestycja zakłada likwidację ponad 3000 m2 terenu powierzchni nieutwardzonej i wyłożenie jej kostką betonową lub betonem asfaltowym. O zamiłowaniu burmistrza Bułajewskiego do „betonozy” dowiedzieliśmy się już przy okazji projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, także nie powinienem się dziwić. Na całym świecie odchodzi się od tego typu działań. W miejsce lasu fundujemy sobie ogromną betonową patelnię, która będzie się nagrzewać do bardzo wysokich temperatur. Brawo. W wizualizacjach przegotowanych na potrzeby przetargu, amfiteatr otacza piękna roślinność, niestety to tylko ozdobniki stworzone przez grafika komputerowego.

W mojej opinii nawet w przypadku, gdy nie chcielibyśmy rezygnować z otrzymanego dofinansowania, można było zupełnie inaczej podejść do tematu. Dla mnie dużo bardziej wartościową z perspektywy mieszkańca inwestycją byłaby modernizacja ul. Jaszczurcza góra. Modernizacja mogłaby obejmować wykonania nowych miejsc parkingowych wzdłuż całej ulicy, przygotowanie pełnej infrastruktury pod stoiska handlowe wystawiane na czas trwających festiwali (ale i poza nimi), z toaletami publicznymi, służącymi zarówno dla osób handlujących jak i uczestników imprez, plażowiczów i spacerowiczów. Dodatkowo remont istniejących dróg dojazdowych do amfiteatru. W obrębie samego amfiteatru warto byłoby wymienić wszystkie siedziska (tak aby na cały amfiteatrze były one jednakowe), przebudować istniejącą reżyserkę i wykonać nowe zadaszenie sceny poprawiając jego funkcjonalność. Całość nie byłaby tak kosztowna, nie generowałyby tak dużych kosztów eksploatacyjnych i pozwoliłaby zachować większość drzew przeznaczonych do wycinki. Przy mniejszym koszcie inwestycyjnym, wkład środków z budżetu miasta byłby na akceptowalnym z mojej perspektywy poziomie. Skoro jesteśmy przy kosztach… Na wstępie podałem przykłady inwestycji na które można wydatkować kwotę ok. 8 milionów złotych bo tyle wyniesie minimalnie wkład własny miasta gdy podpisana zostanie umowa z firmą, która wygrała przetarg. Jednak w budżecie nie ma zabezpieczonej tak dużej kwoty.  Przypominam, że kwota jaką zamawiający zamierzał przeznaczyć na wykonanie zadania pod nazwą „Kompleksowa przebudowa Amfiteatru w Mrągowie z budową infrastruktury towarzyszącej” to 21 897 976,38 zł brutto. Przetarg wygrała firma oferująca wykonanie zadania z kwotę 28 256 890,00 zł brutto. Różnica wynosi 6 358 913,62 zł (blisko 30%). To jest kwota jaką w budżecie miasta musi znaleźć Burmistrz Stanisław Bułajewski aby zrealizować swój pomysł. Jakie są zatem opcje? Opcja nr 1 – podniesienie podatków. Opcja nr 2 – ograniczenie wydatków majątkowych (rezygnacja z realizacji innych inwestycji). Opcja nr 3 – kredyt. Opcja nr 4 – sprzedaż majątku gminy. Kwota ponad 6 milionów złotych  to poważna sprawa. Sam jestem ciekaw jak Pan Burmistrz widzi montaż finansowy tej inwestycji. Pamiętajmy, że dokończenia w pierwszej kolejności wymaga trwająca inwestycja przebudowy głównych kolektorów deszczowych, która do tej pory została zrealizowana w ok. 50%. ( w mojej opinii inwestycja jest dzisiaj w krytycznym momencie i istnieje duże zagrożenie, że będziemy musieli zwrócić otrzymane wielomilionowe dofinansowanie przyznane w 2019 roku.) Przed podpisaniem umowy z wykonawcą czeka nas głosowanie nad zmianami w budżecie miasta. Jako radni będziemy musieli głosować w zgodzie z własnym sumieniem, z pewnością w przyszłości będziemy rozliczani z decyzji podjętej w tak istotnej sprawie. Myślę, że w najbliższym czasie usłyszymy, że w wyniku pandemii, wojny, inflacji, rosnących cen energii etc. konieczne jest podwyższenie podatków, oszczędzanie lub rezygnacja z części zaplanowanych inwestycji. Potrzeba znalezienia ponad 6 milionów dodatkowych środków na przebudowę amfiteatru zostanie zapewne przemilczana. Mogę debatować nad każdą z opcji w przypadku inwestycji, którą uznam za naprawdę strategiczną i niezbędną. W tym przypadku tak nie jest. Nie wyobrażam sobie przerzucania na Mrągowian kosztów wynikających z nieracjonalnych działań inwestycyjnych i braku gospodarności. W każdym czasie potrzebne jest mądre gospodarowanie pieniędzmi publicznymi. Czy opisane powyżej działania władz można określić jako mądre gospodarowanie pieniędzmi publicznymi? Nie można.

J.D.

Oświadczenie w sprawie głosowania nad przyjęciem uchwały o lokalizacji mieszkaniowej na ul. Giżyckiej w Mrągowie.

OŚWIADCZENIE

Zgodnie z art. 7 pkt. 4 Ustawy z dnia 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, Rada gminy podejmuje uchwałę o ustaleniu lokalizacji, o której mowa w ust.1, lub odmowie ustalenia lokalizacji inwestycji w terminie 60dni od dnia złożenia przez inwestora wniosku, o którym mowa w ust.1. Rada gminy, podejmując uchwałę, bierze pod uwagę stan zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych na terenie gminy oraz potrzeby i możliwości rozwoju gminy wynikające z ustaleń studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.

Jak widzimy, w praktyce to Rada gminy podejmuje uchwałę o ustaleniu lokalizacji mieszkaniowej, jednak to od  Burmistrza zależy jaki projekt uchwały przedstawi Radzie Gminy do przyjęcia.

Z przygotowanej do przyjęcia przez radnych uchwale, to Burmistrz Stanisław Bułajewski, analizując wszystkie otrzymane materiały: w tym opinie powołanej przez siebie Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, w której zasiadają obiektywni fachowcy zajmujący się problematyką ładu przestrzennego oraz kierunkami rozwoju naszego Miasta, dał zielone światło dla tej kontrowersyjnej inwestycji. Po przeczytaniu wniosków z posiedzenia Komisji, twierdzenie, że Komisja ustosunkowuje się pozytywnie w sprawie złożonego wniosku jest absurdalne. Podobnie absurdalne jest opieranie tezy, że w Mrągowie brakuje tego typu inwestycji mieszkaniowych na opinii podmiotów, które również złożyły wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. Szkoda, że Pan Burmistrz który bardzo często zabiera głos w sprawie rynku nieruchomości w naszym mieście do tej pory nie przeprowadził profesjonalnej analizy faktycznego stanu rzeczy.

Na dzień dzisiejszy w Mrągowie prowadzonych jest równolegle kilka mniejszych lub większych inwestycji mieszkaniowych., w najbliższym okresie na rynku pierwotnym pojawi się ponad 100 mieszkań. Dodatkowo musimy pamiętać o inwestycji TBS KARO (docelowo ok.150 mieszkań) oraz brać pod uwagę fakt otwarcia dużych terenów pod budownictwo wielorodzinne na os. Nikutowo. W niedalekiej przyszłości Burmistrz Stanisław Bułajewski przystąpi zapewne do realizacji obiecanych w kampanii budynków komunalnych. Wydaję się, że realne zapotrzebowanie na mieszkania dla młodych rodziny o umiarkowanych zarobkach pokazuje ilość złożonych w TBS ankiet czyli ok. 120. Pozostałe zapotrzebowanie to zakupy inwestycyjne bardziej majętnych osób, które wycofane z lokat bankowych pieniądze lokują w nieruchomości. Do której grupy skierowana jest inwestycja na ul. Giżyckiej?

Czy przedmiotowa inwestycja w zaproponowany kształcie  posiada uzasadnienie w aspekcie zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych miasta? Czy warto dla niej poświęcić wygląd naszego Miasta? Naszym zdaniem nie. Nie oznacza to, że jesteśmy przeciwni budowie nowych budynków mieszkalnych, wręcz przeciwnie. Jednak w tym przypadku to radni stoją na straży interesów Mieszkańców i Miasta, nie możemy poprzeć inwestycji, która mając na celu maksymalizację zysku inwestora w ogóle nie liczy się z obowiązującym Miejscowym Planem Zagospodarowanie Przestrzennego. Planem stworzonym, przez obecne Władze. Negatywny  wpływ inwestycji na ład przestrzenny miasta potwierdziła dwukrotnie Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna. Mając z tyłu głowy powyższe argumenty, trzeba zwrócić uwagę, że jest to bardzo odważna decyzja Pana Burmistrza i popierających przyjęcie uchwały radnych. W świetle tak wielu poważnych zarzutów dotyczących chociażby przygotowanej przez inwestora koncepcji architektoniczno-urbanistycznej (która wbrew opinii przedstawiciela inwestora nie jest wcale mało istotnym opracowaniem, jest to integralny element zarówno wniosku o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej jak i podejmowanej uchwały), jest to wręcz decyzja kosmicznie odważna.

Analizując podobne decyzje włodarzy z całej Polski, nie sposób doszukać się takich posunięć. Proszę zwrócić uwagę, że dzisiaj Państwo radni podejmą tak ważną decyzję w oparciu o koncepcję która nie spełnia obowiązującego w Polsce prawa, w tym Prawa Budowlanego (np.: zapisy Art. 5) oraz rozporządzeń ministerialnych. Proszę pamiętać, że załącznik nr 2 do uchwały stanowi Plan Zagospodarowania Terenu dla planowanej inwestycji. Jak wiemy, co potwierdza dobitnie opinia Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej nie spełnia on zapisów Rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi przesyłowe dalekosiężne służące do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie. Komenda Wojewódzka opiniując projekt nie miała informacji, że na sąsiadującej z działką na której planowana jest zabudowa wielorodzinna stacji benzynowej odbywa się dystrybucja gazu płynnego. Urząd Miejski taką wiedzę posiada. Uwagę na ten aspekt zwracał także radny Jakub Doraczyński. Jest to bardzo poważne uchybienie, ponieważ należy w tym miejscu zaznaczyć, że zgodnie z art.25 ust.1 ustawy uchwała o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej wiąże organ wydający pozwolenie na budowę, co oznacza, że oceniana uchwała stanowić będzie jedyne źródło dla dalszego projektowania i ubiegania się o pozwolenie na budowę przez inwestora.

Mając na uwadze powyższe, Radni Klubów Mrągowskiej Inicjatywy Społecznej oraz Mrągowskiej Wspólnoty Samorządowej nie będą brali udziału w głosowaniu uchwały, która obarczona jest tak znaczącą wadą prawną.

Radni klubu radnych Mrągowskiej Inicjatywy Społecznej

Radni klubu radnych Mrągowskiej Wspólnoty Samorządowej

Co się w Referacie Planowania Przestrzennego, Budownictwa i Inwestycji?

W dniu wczorajszym Burmistrz Stanisław Bułajewski umieścił na swoim oficjalnym profilu informację o naborze na wolne stanowisko inspektora ds. sportu. Co ciekawe informacja została zamieszczona 2 dni przed ostatecznym terminem składania dokumentów, natomiast 8 dni po ogłoszeniu naboru. Przeprowadziliśmy krótką burzę mózgów, czym mogło być podyktowane takie działanie?. Jedyne co przyszło nam do głowy to niewielkie zainteresowanie ofertą. Potwierdziła to znaleziona na stronie BIP Urzędu Miejskiego informacja, że jest to już drugi nabór ogłoszony na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy. W pierwszym postępowaniu, mimo zgłoszonych dwóch kandydatur, nie udało się dokonać wyboru.

W czasie przeglądania informacji o naborach okazało się, że dnia 15 marca br. ogłoszono dwa nabory.  Drugi nabór dotyczy stanowiska kierownika Referatu Planowania Przestrzennego, Budownictwa i Inwestycji (dalej RPPBiI). Burmistrz nie wspomina o nim publicznie, dlatego zapewne nie ma problemów z brakiem odpowiedniej liczby kandydatów.

Dla prawidłowego funkcjonowania każdego samorządu  to właśnie referat odpowiedzialny za inwestycje jest kluczowy. Jak to wygląda w naszym mieście? Wystarczy napisać, że będzie to już czwarty kierownik który podejmie próbę współpracy z obecną ekipą rządzącą. Wykonanie budżetu miasta w obszarze wydatków majątkowych – czyli inwestycji zarówno w roku 2019, jak i w  roku 2020 wyniosło nieco ponad 60%. Nieco ponad 60%!!! Są to dane zatrważające, szczególnie gdy zestawimy je z zaciągniętymi w tym czasie przez Miasto kredytami, wynoszącymi łącznie 14 milionów złotych. Mając na uwadze częstotliwość rotacji na stanowisku kierownika, za taki stan rzeczy nie można obwiniać żadnego z pracowników referatu. Nie jest to także wina koronawirusa, radych MWS, czy MIS? Jest to tylko i wyłącznie „zasługa” Burmistrza Stanisława Bułajewskiego i jego decyzji. Potrzebował on niewiele czasu do przeprowadzenia udanego demontażu sprawnie działającego referatu, który z powodzeniem mógłby realizować nawet najtrudniejsze zadania inwestycyjne.

Dobry gospodarz nie spałby po nocach „osiągając” takie wyniki. Nasz „gospodarz” nie zajmuję się takimi drobiazgami jak niezrealizowane inwestycje. Czy w dzisiejszych czasach nie lepiej przeznaczyć po prostu więcej środków na promocję miasta wśród mieszkańców? Ciekawa zależność, im mniej inwestycji tym więcej promocji. „Wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy” jak mawiał Maksymilian Paradys.  Wizjonerzy nie myślą o dziurach w jezdni, nie myślą o nierównych  chodnikach po których ciężko poruszać się z dziećmi w wózkach (takie obrazki zobaczymy na wielu mrągowskich ulicach: Konopnickiej, Andersa, Mickiewicza, 8-go Maja, Oficerska). Wizjonerzy myślą szerzej, patrzą dalej. Jeżeli chodzi o plany na najbliższą przyszłość, tu wizjonerzy mają problem. Tu dochodzi do weryfikacji i rozróżnienia wizjonera od demagoga. W tym przypadku nie wystarczą słowa, tu trzeba zakasać rękawy. Mieć konkretne pomysły i ludzi do ich realizacji.

A propos ludzi, wróćmy do wątku głównego. Analizując archiwalne nabory do RPPBiL możemy stwierdzić, że najważniejszym kryterium jakie musiał spełnić kandydat było wykształcenie techniczne. Za panowania obecnych władz to się jednak zmieniło. Już przy poprzednim naborze na stanowisko podinspektora/inspektora ds. budownictwa i inwestycji rozszerzono wymagane wykształcenie o kierunek prawo. Traf chciał, że zgłosiła się akurat osoba po studiach prawniczych! Dla niektórych może się to wydawać trochę dziwne i nieoczywiste, jednak widocznie musiało przynieść założony przez Burmistrza Bułajewskiego efekt, ponieważ postanowił powtórzyć podobny zabieg. Tym razem przy wyborze kierownika Referatu Planowania, Przestrzennego, Budownictwa i Inwestycji. Tym razem studia z zakresu prawa nie dają już przepustki do udziału w naborze. Proszę sobie wyobrazić, że tą funkcję wg Burmistrza może z powodzeniem sprawować osoba która ukończyła studia wyższe na kierunku administracja. Kierownik referatu budownictwa po administracji?!

 To może być nic nieznaczący zapis lub omyłka pisarska, jednak obstawiamy, że przyszły kierownik RPPBiL nie będzie się legitymował wykształceniem technicznym. Zapewne nie będzie to także osoba z Mrągowa lub okolic, ponieważ jak wiemy w tej materii nasi ludzie mają niewiele do zaoferowania obecnym władzom. Mimo wszystko liczymy na jak największą liczbę kandydatów, tak aby Pan Burmistrz miał pozytywny ból głowy.  Na nowego kierownika czeka ogrom pracy. Mamy nadzieję, że może w końcu doprowadzi on do tego, że w błysku fleszy i przy akompaniamencie bzyczącego drona Pan Burmistrz wbije pierwszą łopatę rozpoczynając inwestycję, na którą czekamy od kwietnia 2019, czyli przebudowę głównych kolektorów deszczowych. Dwa lata i nie położono nawet kawałka rury, a jest to inwestycja której realizacja jest warunkiem myślenia o jakichkolwiek poważnych zmianach w obrębie śródmieścia. Biorąc pod uwagę jak z każdym rokiem rosną ceny materiałów i robocizny w budownictwie możemy sobie wyobrazić ile już straciliśmy na takiej opieszałości.  Przypominamy także o czekającej w urzędzie gotowej dokumentacji na przebudowę ul. Konopnickiej, która jest w opłakanym stanie (pozwolenie na budowę traci ważność w czerwcu br.) oraz na przebudowę stadionu miejskiego. Są to już chyba ostatnie opracowania pozostawione przez poprzedników. W szafach pusto. W branży budowlanej to, jak będą wyglądały nadchodzące lata w kwestii ilości pracy ocenia się po ilości realizowanych i zleconych obecnie prac projektowych.

Na dzień dzisiejszy ilość zleconych przez Burmistrza dokumentacji projektowych na poważne zadania inwestycyjne wynosi słownie – zero. Jest to bardzo wymowne jeżeli mówimy o wizji rozwoju naszego Mrągowa.

Być może dla niektórych wizja obejmuje jedynie czas do następnego roku wyborczego, a „po nas choćby potop”.

Komunikacja miejska w nowym kształcie.

Od 1 września, po pięciu miesiącach funkcjonowania komunikacji zastępczej, w Mrągowie została przywrócona komunikacja miejska. Komunikacja w obecnym, przygotowanym przez Burmistrza kształcie odbiega w sposób zauważalny od komunikacji, która funkcjonowała w naszym mieście przed 1 kwietnia br. Różnica polega m.in.: na zmniejszonej liczbie linii czy zmniejszonej liczbie przejazdów. Ważną zmianą jest fakt, że jednogłośną decyzją radnych komunikacja jest bezpłatna. Wielu mieszkańców zgłasza nam jednak swoje uwagi dotyczące wprowadzonych zmian. W związku z powyższym wystosowaliśmy pismo do Burmistrza Stanisława Bułajewskiego w którym zwracamy uwagę na problemy mieszkańców. Treść pisma poniżej.

Pismo-autobusy

Jestem człowiekiem, który łączy, a nie dzieli…

Nieznajomość podstawowych aktów prawnych regulujących pracę Rady Miejskiej, zaniedbania w wyniku których naraża się dobre imię Rady Miejskiej, brak transparentności w działaniu, celowe zatajanie informacji o korespondencji, odpowiedzi na pisma bez zgody i wiedzy radnych,  wprowadzanie chaosu w funkcjonowaniu Rady Miejskiej. To wszystko powody decyzji o złożeniu w dniu 29 maja br. przez radny Klubu Mrągowska Inicjatywa Społeczna oraz Mrągowska Wspólnota Samorządowa wniosku o zwołanie sesji Rady Miejskiej z porządkiem obrad obejmującym dyskusję i przyjęcie uchwały w sprawie odwołania Przewodniczącego Rady Miejskiej Pana Henryka Nikonora.  

Jestem-człowiekiem-który-łączy-a-nie-dzieli…